W tym względzie zmienił się tylko jeden istotny element – spotykamy się w jak najmniejszej liczbie osób, z zasłoniętymi ustami i nosem, często w rękawiczkach, starając się jednocześnie zachować bezpieczny dystans. Obecność osób towarzyszących, które nie biorą bezpośredniego udziału w transakcji, jest niewskazana.
Jeżeli strony postanawiają podpisać umowę przedwstępną cywilno-prawną, udostępniamy sale dostępne w naszym biurze (chyba, że strony życzą sobie podpisania umowy w innym miejscu). Przy podpisaniu umowy obecny jest agent prowadzący ofertę. Jeśli strony chcą ograniczyć liczbę osób przebywających w pomieszczeniu, agent może pozostać na zewnątrz, ale w gotowości do udzielenia merytorycznej i organizacyjnej pomocy związanej z podpisaniem umowy.
Sytuacja wygląda podobnie przy spotkaniu w kancelarii notarialnej – wypracowały one własny model bezpieczeństwa, dostosowując się do otaczającej nas rzeczywistości. Agent na życzenie stron może pozostać poza pomieszczeniem, w którym jest odczytywany i podpisywany akt notarialny. Tu również obowiązuje zasada: im mniej osób, tym bezpieczniej. Obowiązkowe jest też zasłonięcie ust i nosa.
Właściciele nieruchomości zastanawiają się również, czy muszą być obecni przy przekazaniu mieszkania. Czy agent nieruchomości może zrobić to za nich? Takie rozwiązanie jest możliwe. Aby przekazać mieszkania nowemu właścicielowi, wystarczy podpisane przez sprzedającego pełnomocnictwo (w formie cywilno-prawnej), które upoważnia agenta nieruchomości do sporządzenia i podpisania protokołów zdawczo-odbiorczych w jego imieniu oraz przekazania kluczy do mieszkania.
W przypadku, gdy nabywcami nieruchomości są dwie lub kilka osób, do przekazania mieszkania wystarczy jeden ze współwłaścicieli. Pozwala to na zachowanie standardów bezpieczeństwa, w tym wymaganego dystansu, a to z kolei do minimum ogranicza ryzyko zainfekowania się jakimkolwiek wirusem.